Kontakty z dzieckiem a koronawirus

Kontakty z dzieckiem a koronawirus

Obecna sytuacja w kraju związana z rozprzestrzenianiem się koronawirusa doprowadziła do ogromnego chaosu niemal w każdej sferze życia, w tym także w sferze życia rodzinnego. Wątpliwości pojawiły się zwłaszcza w kwestiach związanych z utrzymywaniem kontaktów z małoletnimi dziećmi przez rodziców żyjących w rozłączeniu. Zaczęli Oni sobie zadawać bowiem następujące pytanie: czy odmowa realizacji kontaktów rodzica z dzieckiem z powodu epidemii koronawirusa jest uzasadniona?

Zgodnie z art. 113 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: „Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz och dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespodencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej”.

Kontakty rodzica z dzieckiem w okresie stanu epidemiologicznego

Ministerstwo Sprawiedliwości w dniu 03 kwietnia 2020 roku zajęło stanowisko w tym zakresie wskazując, że: „W związku z pojawiającymi się pytaniami i wątpliwościami co do realizacji w okresie pandemii COVID-19 osobistych kontaktów z małoletnimi dziećmi przez rodziców żyjących w rozłączeniu, Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że obowiązują wszystkie postanowienia sądów w tym zakresie. W mocy pozostają zarówno postanowienia pawomocne, jak i nieprawomocne, lecz natychmiast wykonalne, wydane w trybie zabezieczenia. Brak realizacji tych postanowień może prowadzić do wszczęcia odpowiedniego postępowania, a następnie nakazania zapłaty określonej sumy pieniężnej na podstawie przepisów art. 59816 i art. 59822 kodeksu postępowania cywilnego. Odmowa wykonania orzeczenia sądu może wynikać jedynie z zakazów, wynikających z zastosowanej kwarantanny”.

Należy jednak wskazać, że sytuacja, w której się znaleźliśmy jest zupełnie nowa oraz nietypowa. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zawarcie porozumienia przez rodziców w zakresie ustalenia formy tych kontaktów na czas pandemii. Byłoby to idealne zarówno z perspektywy rodziców, jak i dziecka.

Rodzice mogą bowiem w okresie epidemii zmodyfikować, odroczyć w czasie, czy też ograniczyć zakres kontaktów z dzieckiem w stosunku do pierwotnie wydanego przez sąd postanowienia w tym zakresie.

Przykładowo, rodzice mogą się umówić, iż kontakty niezrealizowane w okresie epidemii będą mogły być „odrobione” po jego ustaniu zgodnie z wypracowanym wspólnie harmonogamem. Następnie, rodzice mogą także ustalić, że rodzic, który ma ustalone kontakty z małoletnim poza jego miejscem zamieszkania będzie mógł na czas trwania epidemii przyjeżdżać w odwiedziny do dziecka do jego miejsca zamieszkania. Nadto, wszelkie formy osobistego kontaktu mogą zostać zamienione na kontakt telefoniczny czy wideo rozmowy.

Istnieją zatem możliwości polubownego rozstrzygnięcia przedmiotowej kwestii przez rodziców bez angażowania w to sądów. Należy się wówczas kierować wyłącznie dobrem dziecka, które powinno stanowić wartość nadrzędną, a nie osobistymi pobudkami.

Czy można odmówić realizacji kontaktów rodzica z małoletnim powołując się na istnienie zagrożenia zakażenia koronawirusem?

W sytuacji, gdy rodzic uprawniony do kontaktów lub dziecko zostali objęci obowiązkową kwarantanną to z całą stanowczością należy stwierdzić, iż wówczas nie może dojść do tych kontaktów.

W innych przypadkach co do zasady należy respektować zapadłe postanowienia sądów w tym zakresie, jednak nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie i każdą sprawę należy przeanalizować z osobna.

W sytuacji, gdy rodzic w okresie koronawirusa:

  • uczęszcza do zakładu pracy, w ramach wykonywanych obowiązków ma styczność z wieloma osobami (współpracownikami, klientami itd.);

  • przyjechał z zagranicy, a nie jest poddany kwarantannie (np. kierowcy zawodowi);

  • korzysta ze środków transportu publicznego, nie unika skupisk ludzi;

  • miał kontakt z osobą zarażoną;

istnieją przesłanki ku temu, żeby rodzic, pod którego pieczą dziecko pozostaje odmówił realizacji kontaktów.

Jeśli jednak rodzic uprawniony do kontaktów przebywa w domu i wykonuje swoje obowiązki zawodowe w ramach, tzw. pracy zdalnej, przy czy dodatkowo ogranicza kontakt z ludźmi do minimum, a przy tym zachowuje środki ostrożności to nie istnieją żadne podstawy, żeby te kontakty utrudniać.

Co może zrobić rodzic uprawniony do kontaktów z dzieckiem, jeśli pomimo wydanego orzeczenia sądowego są mu one uniemożliwione przez drugiego rodzica z powodu COVID-19?

Zgodnie z art. 59815 kodeksu postępowania cywilnego „Jeżeli osoba, pod której pieczą dziecko pozostaje, nie wykonuje albo niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów z dzieckiem, sąd opiekuńczy, uwzględniając sytuację majątkową tej osoby, zagrozi jej nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem oznaczonej sumy pieniężnej za każde naruszenie obowiązku”.

Na mocy powyższego przepisu rodzic zatem może złożyć w takiej sytuacji do sądu rodzinnego wniosek o zagrożenie nakazem zapłaty na jego rzecz sumy pieniężnej w określonej kwocie za każde niewykonanie lub niewłaściwe wykonanie obowiązku wynikającego z orzeczenia sądu.

Jeśli zatem sąd rozpoznający taką sprawę dojdzie do przekonania, iż rodzic pod którego pieczą dziecko zostaje faktycznie dopuścił się w tym względzie naruszeń to nakaże zasądzenie oznaczonej kwoty pieniężnej na rzecz rodzica uprawnionego do kontaktów za każde naruszenie mające miejsce w przyszłości przez rodzica, który utrudnia te kontakty.

W przypadku dalszego uniemożliwiania kontaktów będzie należało zainicjować kolejny etap, w kórym sąd nakaże zapłacić rodzicowi uprawnionemu ustaloną wcześniej kwotę.

Należy jednak pamiętać, że sąd „ukarze” rodzica, który utrudniał te kontakty bezzasadnie, wykorzystując obecną sytuację w kraju do blokowania tych kontaktów.

Jeśli brak zgody na te spotkania jest spowodowany, np. tym, że rodzic uprawniony do kontaktów pracuje, mając codziennie do czynienia z wieloma osobami, nie stosuje się do panujących w kraju obostrzeń itp. to wówczas odmowa jest działaniem usprawiedliwionym.

Podsumowanie

Reasumując, pamiętajmy, że ograniczanie kontaktów powinno wynikać wyłącznie z powodu realnego zagrożenia jakim dla dziecka będzie wykonanie kontaktu z rodzicem. Nie można bowiem generalizować, iż brak zgody na realizację kontaktów będzie traktowany w każdym przypadku jako utrudnianie kontaktów w obliczu panującej epidemii. Mimo wszystko jednak rodzice powinni wspólnie zmierzyć się z tą nietypową sytuacją i spróbować wypracować najlepsze rozwiązanie w tym czasie, mając na uwadze w szczególności dobro dziecka oraz ochronę jego życia i zdrowia.

Jeżeli potrzebujesz pomocy prawnej związanej z kontaktami z dzieckiem w tym trudnym czasie, zapraszam do kontaktu telefonicznego lub mailowego! Sprawdź również pełną ofertę, dostępną na mojej stronie.